Z przyjemnością ogłaszam, że dołączyłem do uSoftware jako starszy inżynier oprogramowania i będę świadczył usługi dla Printify w zespole Developer Enablement 🤩!

Tło

Dla tych, którzy nie wiedzą, pod koniec maja zostałem zwolniony z GetResponse (podobnie jak wiele innych osób), a następnie spędziłem cały czerwiec na kilku procesach rekrutacyjnych. To był naprawdę trudny czas, ponieważ ja i moja rodzina nadal zmagamy się z remontami po przeprowadzce do nowego miejsca, więc już wcześniej mieliśmy wiele na naszych barkach. Zwolnienie w tak kluczowym momencie nie jest przyjemne, powoduje stres i niepokój, ale niestety jest częścią dorosłego życia i kariery zawodowej. Nie był to pierwszy raz, kiedy to mi się przytrafiło, ale w przeszłości za każdym razem, gdy byłem zmuszony szukać nowych możliwości, kończyło się to całkiem miło - tym razem nie było inaczej!

Proces(y) rekrutacyjne

Po usłyszeniu decyzji od GetResponse natychmiast zacząłem szukać nowych możliwości. A niech to, nawet spontanicznie (dzień później!) pojechałem na konferencję PHPers Day do Poznania, żeby nawiązać/odnowić kontakty. Napisałem wiadomości do kilku osób, o których wiedziałem, że były zainteresowane moimi usługami w przeszłości. Przygotowałem również ten post, żeby podsumować mój profil i oczekiwania, jakie mam co do nowej roli, żeby ułatwić życie HR-om 😉, i udostępniłem go na wszystkich moich kontach społecznościowych (możesz je znaleźć w nagłówku strony). Zaktualizowałem również swój profil na LinkedIn, chociaż nie korzystam z niego zbyt często na co dzień. Zasadniczo zrobiłem wszystko, żeby pomóc sobie znaleźć następną pracę tak szybko, jak to możliwe. Zadziałało, ponieważ szybko zostałem zaproszony na kilka spotkań i rozpocząłem procesy rekrutacyjne.

Musiałem dokonać wyborów, gdzie chcę się angażować, a gdzie nie. To nie jest łatwe zadanie, ale wchodzenie w zbyt wiele procesów jednocześnie może wpłynąć na ich wynik - lepiej skupić się na mniejszej liczbie, ale móc dać z siebie 100% w każdym z nich. W moim przypadku miałem 4 główne procesy, na których się skupiałem i zachowałem kilka alternatyw we wczesnej fazie, aby kontynuować później, jeśli zajdzie taka potrzeba. Te 4 procesy rekrutacyjne składały się z wielu spotkań, zadań domowych, quizów i innych kroków, więc i tak było dużo pracy.

Wybór

W każdym z procesów dałem z siebie wszystko, przynajmniej tak mi się wydawało 😅. Później okazało się, że nie uwzględniłem wszystkich przypadków w jednym z zadań domowych (przeoczenie), a także w drugim podjąłem błędną decyzję o wdrożeniu jednej kluczowej rzeczy w uproszczony sposób, z wyjaśnieniem w pliku readme, co ostatecznie kosztowało mnie odrzucenie. Zasadniczo ukończyłem 3 z 4 procesów rekrutacyjnych, z czego 2 zakończyły się ofertą: Shipmonk i Printify 🥳.

Szczerze mówiąc: nie był to łatwy wybór. Obie firmy wyglądały bardzo dobrze w całym procesie rekrutacji, zarówno pod względem technicznym, jak i czysto ludzkim. Obie firmy zrobiły wszystko, aby przekonać mnie do dołączenia do nich, za co jestem niezmiernie wdzięczny ❤️. Ostatecznie decydującym czynnikiem był profil stanowiska: wybrałem Printify, ponieważ zaoferowali mi możliwość kontynuowania pracy w obszarze Developer Enablement, co uważam za naprawdę interesujące i dające wiele satysfakcji.

Przyjazne porady

Aby ten post był czymś więcej niż tylko notatką informacyjną, chciałbym podzielić się kilkoma poradami, które być może komuś okażą się przydatne podczas poszukiwania nowych możliwości.

Bądź szybki

Nie trać czasu. Oferta pracy, która jest dostępna teraz, może być niedostępna jutro. Otrzymałeś wiadomość/e-mail o procesie rekrutacji? Odpowiedz tak szybko, jak to możliwe, nawet jeśli jest to krótka informacja, że jesteś teraz zajęty i dogłębniej zbadasz sprawę później. Masz tydzień na zadanie domowe? Dobrze, ale nie czekaj z tym do samego końca, ponieważ wtedy najprawdopodobniej nie będziesz w stanie zrobić wszystkiego tak dobrze, jak powinieneś — rozpoczęcie wcześniej może pomóc w oszacowaniu, a zawsze lepiej jest mieć margines czasu.

Bądź publicznie aktywny

Pamiętaj: wszelka Twoja publiczna aktywność może być (nie)korzystna z punktu widzenia firm. Obejmuje to wystąpienia na konferencjach, publikowanie bloga, tworzenie treści w mediach społecznościowych i pracę nad oprogramowaniem Open Source. Posiadanie czegoś, czym możesz z dumą dzielić się w trakcie procesu, jest kluczowe, ponieważ pokazuje Twoje rzeczywiste umiejętności.

Wykorzystaj swoją sieć

Nie wahaj się skontaktować z osobami ze swojej sieci (zarówno pośrednio, jak i bezpośrednio). Może to otworzyć drzwi, których wcześniej mogłeś nawet nie znać. W moim przypadku obie oferty pracy, które otrzymałem, były wynikiem mojego tweeta lub wiadomości wysłanej bezpośrednio do znajomego. Podobnie w przypadku innych procesów: jeden z nich rozpoczął się, ponieważ Jagoda zobaczyła moje ogłoszenie „otwarty na pracę” i poleciła mnie do NordSecurity. To siła networkingu i bycia rozpoznawalnym. Inwestuj w siebie.

Bądź ambitny

Wiem z własnego doświadczenia (zawsze siebie niedoceniam), że czasami oferty pracy wydają się nieosiągalne. Możesz pomyśleć: „Jestem na to za słaby”. Prawda jest taka: oferty pracy są często przeładowane wymaganiami i nie musisz spełniać ich wszystkich. Nawet jeśli zostaniesz odrzucony, może to być cenna lekcja w kontekście przyszłych procesów rekrutacyjnych i dla Twojego samorozwoju. Zawsze celuj wyżej.

Bądź szczery

Rozmawiaj otwarcie ze swoimi potencjalnymi pracodawcami, aby wiedzieli, czy przechodzisz przez inne procesy rekrutacyjne, czy masz już jakieś oferty. Nie oznacza to, że musisz mówić wszystko, ale działaj w dobrej woli i nie wykorzystuj firm jako dźwigni, aby uzyskać lepszą ofertę w innych firmach (mam na myśli: nie rób tego celowo, nie ma nic złego w tym, że mówisz jednej firmie, że masz lepszą ofertę od innej). Podczas rozmów kwalifikacyjnych nie bój się powiedzieć, że czegoś nie wiesz. Rozwój oprogramowania nie polega na wiedzeniu wszystkiego, ale na umiejętności znajdowania rozwiązań. Nie wiem wielu rzeczy, nawet tych uważanych za podstawowe, i jest mi z tym dobrze, ponieważ wiem, co wiem i co potrafię.

Ucz się angielskiego

Może to zabrzmieć jak coś oczywistego, ale z mojego doświadczenia wynika, że nie każdy inwestuje w naukę angielskiego, mimo że kod jest prawie zawsze pisany w tym języku. Znajomość angielskiego ułatwi Ci codzienną pracę, ale może też otworzyć nowe możliwości. Używałem angielskiego przez wiele lat głównie do czytania i pisania, ale w GetResponse skorzystałem z lekcji angielskiego z native speakerem, aby poprawić swoje umiejętności mówienia i podstawy w ogóle (gramatykę, phrasal verbs itp.). Uważam, że miało to ogromny wpływ na moje ostatnie procesy rekrutacyjne, ponieważ czułem się znacznie bardziej komfortowo podczas rozmów kwalifikacyjnych. Jeśli masz taki przywilej w swojej firmie - wykorzystaj go! Jeśli nie, użyj DuoLingo lub innej platformy edukacyjnej. Nawet Twoje lokalne firmy mogą wymagać znajomości języka angielskiego, więc nie ograniczaj swoich opcji z powodu jego nieznajomości.

Daj z siebie wszystko

Szanuj czas innych i dawaj z siebie wszystko na każdym etapie każdego procesu rekrutacyjnego, w którym bierzesz udział. Przygotuj się do rozmów kwalifikacyjnych (ucz się na nowo, przypomnij sobie podstawy, wypisz swoje sukcesy i porażki itp.), wykonując zadania domowe zawsze wdrażaj więcej niż jest to wymagane (narzędzia QA, środowisko deweloperskie oparte o Dockera, testy). Pokaż swoje mocne strony, nie wahaj się wskazać swoich słabości. Podaj kontekst i dodatkowe informacje (pliki readme, komentarze). Używaj Gita w taki sposób, aby ułatwić przegląd kodu, tak jak robiłbyś to w pracy. Nie pomijaj kluczowych części zadania i nie rób tam skrótów (nie udało mi się ukończyć jednego procesu, ponieważ zaimplementowałem operacje pieniężne w oparciu o float i podałem w pliku readme informację, że w rzeczywistej aplikacji powinno się to zrobić inaczej — mimo że wiedziałem, jaka jest prawidłowa implementacja, postanowiłem to uprościć, a to był błąd).

Kieruj się sercem, nie portfelem

Chociaż pieniądze są naprawdę ważne, nie mogą być głównym motorem napędowym Twojej kariery (chyba że naprawdę chcesz zarabiać jak najwięcej, co w moim przypadku nie ma miejsca). Uważam, że czasami lepiej wybrać ofertę z mniejszą ilością pieniędzy, ale z lepiej dopasowaną rolą. Jeśli rola jest bliższa Twojemu sercu i pensja jest tam wyższa - to jeszcze lepiej 😁. Słuchaj swojego serca i wybieraj mądrze.

Specjalne podziękowania

Chciałbym złożyć ogromne PODZIĘKOWANIA osobom, które były dla mnie ważne w tym okresie przejściowym:

  • mojej cudownej żonie, która wspierała mnie w tym trudnym czasie i zawsze wierzy we mnie i moje umiejętności, nawet bardziej niż ja sam ❤️.
  • Damian Dziaduch za polecenie i całemu zespołowi Printify/uSoftware zaangażowanemu w proces.
  • Jan Nedbal za zaskakujące polecenie, Ondřej Klamt za wszystkie wysiłki, oraz dla wszystkich ludzi w Shipmonk.
  • Jagoda Lasek za zaskakujące polecenie, cieszę się, że moja publiczna aktywność się opłaciła 😅.
  • Marko Kunic za polecenie - przepraszam, jeśli Cię zawiodłem 😅.
  • Adrian Słowik za wszystkie Twoje wysiłki, byłeś pierwszy, który chciał mi pomóc ❤️.
  • Arek Berliński, mój wielki przyjaciel i osoba, która zatrudniła mnie do mojej pierwszej pracy zawodowej w IT. Dziękuję za skontaktowanie się ze mną i próbę pomocy ❤️.
  • Michael Telgmann za polecenie.